wróć do Akademia Wróżek
Codzienne czytanie kart
Niektórzy ostrzegają przed wróżeniem samemu sobie, ja jednak uważam, że może to być niezła dla nas praktyka. Istnieje oczywiście niebezpieczeństwo, że będziemy wyczytywać z kart to co chcemy, a nie to co jest rzeczywiście w nich zawarte. Mając to jednak na uwadze, możemy przystąpić do ćwiczenia rozkładów i interpretacji kart Tarota biorąc na warsztat własną osobę.
Osobiście polecam dwa krótkie rozkłady, które stawiane rano mogą nam być pomocne przy postępowaniu w ciągu całego dnia. Czytanie dla siebie może być pomocne, Pokazując, jak rzeczy mają się w danym momencie i jak można je zmienić, by wyszły nam na dobre.
Stare, dobre wróżki często powtarzają, że zupełnie nie ma szans, żeby dobrze postawić karty samemu sobie. Gdy zaczęłam zajmować się Tarotem, wydawało mi się to złośliwym pomówieniem. Ja osobiście ucząc się kart i używając najprostszych układów, doskonale widziałam kilka ważnych rzeczy w swoim życiu, które nawiasem mówiąc, równie doskonale się sprawdzały. To okazało się jednak ślepą uliczką. Teraz, gdy Tarot wrósł mi już korzeniami mocno w serce, żadne z moich zmagań polegających na stawianiu kart sobie, nie odnosi pożądanego skutku. Wszystko wychodzi na wspak i to byłby najmniejszy problem, bo mogłabym nauczona doświadczeniem czytać wróżbę do góry nogami, np. jeśli karta wskazywała by na to, że mój partner nie jest w stosunku do mnie uczciwy, oznaczałoby to gorący romans z mojej strony :-))), ale czasem moje karty zupełnie nic mi nie mówią. Przychodzi do mnie klient stawiam mu karty i wiem co się stanie, stawiam sobie i nie wiem nic - błędne koło. Teraz myślę jednak, że dopóki człowiek uczy się podstaw czytania z kart, dopóty może ćwiczyć na sobie i w ramach zajęć wróżby są wręcz genialne i trafne. Gdy zaczynamy stawiać karty ludziom, tracimy wgląd w swoją przyszłość i musimy znaleźć sobie osobistą wróżkę. Piszę to trochę ku przestrodze, ponieważ trzeba się dobrze zastanowić, jak chce się w życiu używać Tarota.
Umysł – Ciało – Duch
Wyciąga się trzy karty. Pierwsza wskazuje stan mego umysłu, druga mój stan fizyczny, trzecia natomiast mój stan duchowy.
Przeszłość – Teraźniejszość - Przyszłość
W tym rozkładzie również wyciągamy trzy karty. Pierwsza z nich oznacza ostatnią przeszłość, albo wydarzenia, które będą miały dla nas znaczenie w obecnym dniu, druga karta reprezentuje moment dzisiejszy, a trzecia najbliższą przyszłość.
Warto założyć swój magiczny dziennik, w którym będziemy notować wyniki i sprawdzać nasze interpretacje po pewnym czasie. Systematyczne działanie pokaże nam w innej perspektywie nasze życie, ale także otworzy nasz umysł i naszą intuicję, tak, że będziemy mogli zacząć stawiać karty innym osobom. Podobną rolę spełnia dziennik snów, ale to już historia na inną opowieść.
Joanna Wiśniewska