wróć do Akademia Wróżek


Katarzynki

Praktycznie każdy, kogo zapytamy o Andrzejki będzie wiedział o co chodzi. Aaaaa... lanie wosku, wróżby na cały rok w wigilię imienin Andrzeja – odpowie. Spróbjecie jednak dowiedzieć się czegoś o Katarzynkach. Większość z Waszych rozmówców wyrazi swoje zdziwienie, wzruszy ramionami, albo odpowie, że to pewnie siostry zakonne ze zgromadzenia pod wezwaniem św. Katarzyny. A szkoda, i to wielka, bo jeszcze do połowy XIX wieku świętowanie katarzynek było bardzo popularne i żaden szanujący się kawaler nie przepuścił okazji do poznania imienia swojej przyszłej wybranki... ale zacznijmy od początku.
W nocy z 24 na 25 listopada, czyli w wigilię święta Katarzyny z Aleksandrii, patronki i opiekunki kawalerów o czystym sercu, młodzi mężczyźni zbierali się, aby wspólnie przy zabawie uchylić rąbka zasłony, w którą spowita jest przyszłość. Katarzynki obchodzone były w najbardziej korzystnym czasie, w którym głośna zabawa jeszcze przystoiła, czyli w ostatnich dniach przed adwentem. Listopadowe, długie noce sprzyjały magii, w polu wszystkie prace były już dokończone, zatem można było puścić wodze fantazji, w wesołym gronie rówieśników.
Święta Katarzyna była potężną patronką i wiara w jej moc była bardzo silna, zarówno w tradycji chrześcijaństwa Wschodu, jak i Zachodu. Szczególnie w średniowieczu jej kult był potężny i odwoływano się do niej w wielu sprawach, nie tylko dotyczących ożenku, ale i trudnych życiowych wyborów. Pewnie stąd w czasie Katrzynek proszono świętą: ,,Kasiu, Kasieńko daj znać, co się będzie ze mną dziać...’’ i wykonywano przy tym popularną wróżbę z kubkami odwróconymi do góry dnem. Wróżący wybierał jedno z naczyń, i odkrywał przedmiot ukryty pod spodem. Mógł być to kawałek węgla wróżący w najbliższym roku rozczarowania i cierpienie, monety świadczące o rychłym bogactwie, kłos zboża mówiący o podjęciu dobrej pracy, lub wyzwoleniu się z ucznia na czeladnika, a już o stuprocentowym ożneku, jeżeli pod kubkiem błysnęła obrączka.
Inną popularną wróżbą było proszenie o ujawnienie się charakteru przyszłej żony w trakcie snu. Nieodzowne było do tego ptasie pióro, najlepiej znalezione w lesie. Pióro kładło się wieczorem pod poduszę wymawiając następujący wierszyk: ,,święta Katarzyno, niech się święci chluba twoja, niech się wyśni żona moja’’. W zależności od rodzaju ptaka, który się przyśnił, można było poznać cechy oblubienicy. Najlepszą możliwą wróżbą był sen o gołębiu lub białej kurce, świadczyło to o tym, że przyszła gospodyni będzie miała miłą powierzchowność i dobry charakter. Trochę gorzej jeżeli przyśniła się kaczka bądź sowa, wtedy kobieta, którą pojmać miał kawaler za żonę, nie miała być piękna. Jednak na swój los mogli narzekać głównie ci, którym przyśnił się paw, kukułka bądź czarna kura. Wtedy w ich życie miała wkroczyć kobieta złośliwa, przyszna, próżna, nie dbająca o własne dzieci, bądź wdowa.
Inną popularną wróżbą, dzięki której można było sprawdzić, czy kawaler w nadchodzącym roku mógł usłyszeć weselne dzwony, było zerwanie w wigilę świętej Kasi gałązki wiśni bądź czereśni i pozostawienie jej w naczyniu z wodą, aż do Nowego Roku. Jeżli gałązka okryła się listkami, a jeszcze lepiej kwiatami, wesele murowane!
Zarówno teraz, jak i w dawniejszych czasach, kawalerom zależało, aby znależć żonę układną, gospodarną, pracowitą, a przy tym i ładną, dlatego zanosili swe prośby do świętej Katarzyny, aby pomogła im taką na swojej drodze życia spotkać. Aleksandryjska święta była uznawana za wielki autorytet, nie ważne czy jej postać istniała w rzeczywistości, czy też za pierwowzór posłużył życiorys uczonej w filozofii Hypatii z Aleksandrii. Imię świętej ,,Katarzyna’’, pochodzi od greckiego katharsis czyli oczyszczenie, odnowienie. I właśnie takie zadanie stawiano przed nocą świętej Kasi. Uczestnikom Katarzynek chodziło głównie o spalanie starej energii, odcięcie się od przeszłości, pozostawienie za sobą często negatywnych doświadczeń ostatnich miesięcy i przywołanie nowego, świeżego i co najważniejsze, lepszego losu.
Święta Katarzyna miała w tym właśnie pomóc, bo jak wielu z panów wie, nie ma dla mężczyzny gorszego nieszczęścia, niż złośliwa, niezgodna i kłótliwa żona. Zatem chłopcy, kawalerowie, wdowcy i współcześni single do dzieła! Panowie, nie dajcie się dyskryminować! Macie prawo do własnych obchodów, Andrzeja zostawcie pannom... i pamiętajcie, że ,,w noc świętej Katarzyny pod poduchą są dziewczyny...’’


Wróżka Merkurja