wróć do Akademia Wróżek
Kto zyska, kto straci w roku 2012 cz. II
W roku 2012, wszyscy urodzeni w dniach między 28 a 30/31, czyli pod koniec grudnia, marca, czerwca, września zostają wywołani do najtrudniejszych zadań; wskazał ich wyraźnie Palec Przeznaczenia. Przyjmijmy dzielnie i ze zrozumieniem dotknięcie Plutona i poczujmy się wyróżnieni! Niektórym nie przydarzy się nic podobnego (tak wielki tranzyt) nigdy w życiu! Barany rzucą się do wykonania wyznaczonych im zadań z hałasem, z wyostrzonymi rogami, trochę na oślep, bez oszacowania ewentualnych strat (jak Grek Zorba); Koziorożce sięgną po wysokie stanowisko jak po czapkę, przeświadczeni, że są powołani do wypełniania odpowiedzialnych zadań (jak Bogumił Niechcic z „Nocy i dni”); Raki w obliczu potęgi władzy oficjalnie acz pozornie jej się podają, co skutkuje stworzeniem dusznych układów. Alternatywą jest też ucieczka, wojna podjazdowa lub użycie podstępu, a wszystko z tęsknoty za tym co przeszło (Mały Książę); Wagi, jak zwykle najbardziej zniesmaczone brakiem komfortu, rozczaruje rozdźwięk w najbliższym otoczeniu i nieumiejętność rozstrzygania sporów. W pierwszej fazie wiele Wag odważy się bojkotować wstępne ustalenia, nawet spiskować i knuć intrygi, potem jednak nastąpi kompromis. Tylko taka postawa gwarantuje spokojną przyszłość!
W październiku, kiedy Saturn wkroczy do Skorpiona, niektóre Wagi, Barany, Raki i Koziorożce nieco odetchną, za to znaki wodne zostaną przymuszone do zaaranżowania cichej, życiowej przystani, siedziby, może do zbudowania domu? W każdym razie zechcą utworzyć coś trwałego, co w następnych latach spowoduje wzrost poczucia bezpieczeństwa. Skorpion, choć zawsze zdeterminowany i uparty, będzie stękał z wysiłku. Wciąż asekurujące się Raki spostrzegą sens wysiłku, uświadomią sobie, że zwrot o 180 stopni jest tym razem konieczny. Manewr sprawi, że woda zacznie obficie płynąć na ich młyn (wodny); Za sprawą Neptuna Ryby staną się bardziej rozmarzone i uwznioślone w urzeczywistnianiu wizji domu-świątyni. Planeta, która osiądzie w ich znaku na długie lata, aż do 2025 roku, często tylko obiecuje niż pozwala realizować plany. Trzeźwość na budowie jest pod znakiem zapytania! Ryby trzeba więc pilnować i nieustannie ostrzegać przed niebezpieczeństwem nadciągającej neptunicznej mgły. Oby wiele pięknych idei kiełkujących w ich umysłach ziściło się w 2013 i 2014 roku, kiedy to Jowisz zasili swoją energią znak Raka i pozostałe znaki trygonu Wody.
Nie można bagatelizować wpływu Urana, który, w powiązaniu z kwadraturą do Plutona nie stworzy przyjemnych klimatów. Wielu astrologów straszy skutkami długofalowego kryzysu, ze wskazaniem na krańcową zapaść w końcu 2012 roku. Jarosław Gronert, ceniony astrolog, nazywa ten kryzys „globalnym kolapsem” i na pytanie „kiedy będzie lepiej?” odpowiada „lepiej już było”. No dobrze i trudno. Dodatkowe pytanie brzmi: PO CO to wszystko?
Na to pytanie każdy powinien sobie sam odpowiedzieć. Wszystkie tranzyty uruchamiają przede wszystkim to, co zawarte jest w nas, co kiedyś zostało rozpoczęte, potem kontynuowane i w końcu ugruntowane. Wybierany wielokrotnie sposób działania tworzy styl, który z czasem wykształca trwały wzorzec. Saturn i planety wyższe „dotykając” naszych planet sprawiają, że odczuwamy destabilizację. To subtelny sygnał, że nadchodzi konieczność dokonania rewizji niektórych kodów. Dzięki temu dowiadujemy się, że wzorzec należy skorygować, może trochę ulepszyć, ale przeważnie i niestety radykalnie zmienić.
Jolanta Welter