wróć do Akademia Wróżek
Lato w sercu
Wraz z majem przychodzą coraz cieplejsze dni i miesiące, i coraz więcej czasu poświęcimy na aktywność na zewnątrz domu. Wreszcie zajmiemy się porzuconym w piwnicy rowerem, albo uporządkujemy grządki na działce. To będzie skutkowało zwiększoną obserwacją przyrody i generalnie otaczającego nas świata. Zauważymy wtedy, że nasza Ziemia jest jak najbardziej dualna, czyli dwubiegunowa. Absolutnie każdy element naszego życia zawiera w sobie dwa przeciwstawne aspekty.
To samo Słońce będzie troskliwie dogrzewać nasze warzywa na działce, ale i bez litości je spali, gdy zbyt długo deszcz nie osłabi jego promieni. Wyczekiwany deszcz będzie błogosławieństwem, ale gdy spadnie go za dużo warzywa popłyną na drugą stronę ulicy nie wydając oczekiwanego plonu. Wiatr przyjemnie ochłodzi czas spędzany na plaży, ale wicher nie będzie mile widzianym gościem, bo zrujnuje nie tylko leżaki, ale i przygoni wysokie fale, które popsują cały urlop.
Zgódźmy się więc, że również i nasze życie podlega temu samemu prawu. Ogień miłości prezentowany przez męża jest wielce pożądany, ale gdy go za dużo – zaczynie zmieniać się w obsesyjną zazdrość i zatruje spokój każdej pani domu. Dziś jesteśmy zdrowi i uśmiechnięci, a jutro może dosięgnąć nas choroba. Musimy być na to przygotowani, że radości zawsze towarzyszy smutek, a po drugiej stronie rzeki życia czeka na nas śmierć.
Gdy będziemy oczekiwać jedynie pozytywnej strony życia srodze się rozczarujemy. Uniwersalne prawa przyrody działają bez względu na płeć i bez względu na stan portfela. W krótszej lub dłuższej perspektywie z pewnością doświadczymy obu biegunów. Ma to służyć naszej nauce i wyciąganiu wniosków, bo jeśli tego nie zrobimy smutne sytuacje będą się powtarzać, wymagając od nas wciąż na nowo przeanalizowania i zmodyfikowanego działania.
Zmodyfikowane natomiast działanie ma doprowadzić do tego, że w końcu odrobimy pracę domową, rozpuścimy swoje długi karmiczne, wyczyścimy kartę i skutek będzie taki, że zmęczeni dualnością życia zaczniemy rozglądać się za wyższym wymiarem. Zaczniemy tęsknić za obszarem, gdzie po drugiej stronie miłości nie znajduje się strach, ale jeszcze więcej miłości, gdzie po drugiej stronie pokoju nie znajduje się wojna, ale jeszcze więcej pokoju, gdzie po drugiej stronie tolerancji nie znajduje się ekstremizm, ale jeszcze więcej tolerancji.
W ten sposób pomożemy sobie i matce Ziemi we wzniesieniu do piątego wymiaru, nie będziemy uchylać się od odpowiedzialności za własne życie i za stan środowiska naturalnego i poważnie podejdziemy do praktykowania jogi, medytacji czy różnych technik relaksacyjnych, które prowadzą do systematycznego podnoszenia wibracji naszych fizycznych ciał. Gaja oczekuje tej pomocy od nas, uczyńmy z naszych serc wieczne emitery światła i miłości.
Namaste, z kosmicznym pozdrowieniem.
Elisabeth