wróć do Akademia Wróżek
Magiczne rośliny
Magia ludowa, pełnymi garściami czerpała z lokalnej flory i fauny. Zarówno dawne, jak i współczesne wiedźmy czy czarownicy, biegle posługiwali się światem roślinnym i zwierzęcym w celach leczniczych a także w rzucaniu klątw i uroków. Jedną z najczęściej stosowanych roślin w magii, jest bluszczyk kurdybanek, piękna, płożąca się roślinka o błękitnych kwiatkach. Noszenie wieńca z bluszczyku lub spożycie jego liści, znacznie wspomagało zdolność przepowiadania przyszłości przez czarownice. Kolejna magiczna roślina to leszczyna. Z jej gałęzi sporządzano magiczne różdżki, między innymi do poszukiwania podziemnych źródeł wodnych i złóż minerałów. Jednakże w arkana magii bywali wtajemniczeni także zwykli ludzie. Stosowano więc powszechnie przeciwko złym czarownikom pospolitą roślinę o zimozielonych liściach - barwinek. Dawniej przy każdej zagrodzie spotykało się czarny bez, równie skuteczny jak barwinek. Do tego wierzono, że dotknięcie bzu przez chorego, powodowało przejście choroby na roślinę.
Kolejna magiczna roślina to lubczyk, stosowany jako panaceum na wzbudzenie miłości nawet w najbardziej zatwardziałych sercach. Do dziś wiejski, niedzielny rosół musi mieć zapach lubczyku, a jeśli go nie ma, wówczas jest to zwykły bulion.
Czy wyobraża sobie ktoś Noc Świętojańską bez bylicy, zwanej boże drzewko? Ta piękna krzewinka o ostrym zapachu, stosowana jest do przepasywania się podczas skakania przez ogniska i w trakcie kupalnych tańców. Przyniesiona do domu i zawieszona nad drzwiami wejściowymi, chroniła przed wszelkim nieszczęściem.
Dawne powiedzenie – czuł do niej miętę przez rumianek, oznacza ni mniej ni więcej tylko gwałtowny wybuch namiętności w sensie fizycznym. Rumianek oznaczał dziewiczą czystość, natomiast mięta, niezaspokojone i skrywane pragnienia seksualne. Symbolika oczywista i nie wymagająca wyjaśniania.
Rośliny o których tutaj piszę, prezentowałem w prowadzonych przeze mnie programach. W następnym artykule przedstawię kolejne rośliny ludowej magii polskiej.
Ezoteriusz