wróć do Akademia Wróżek
Prawda o Atlantydzie cz. I
200.000 - 10.000 lat temu, na naszej Ziemi, wśród innych ludzi i stworzeń, istniała cywilizacja atlantydzka, czyli Atlantyda. Jest ona przez pewną część ludzi uznawana za „kraj mlekiem i miodem płynący”, ze względu na wysoką technologię i wysoki poziom wiedzy Atlantów. Poziom wiedzy i technologii rzeczywiście był bardzo wysoki, jednakże mieszkańcy Atlantydy byli społeczeństwem niezwykle okrutnym, a szczególnie „połowa” mieszkańców tzw: kasta rządząca. Dokonywali oni na drugiej „połowie” mieszańców straszliwych eksperymentów, medycznych i hipnotycznych, były to eksperymenty tak okrutne i nieludzkie, że holokaust i zagłada ludzi w obozach koncentracyjnych, przy tym wydaje się być „ bajką dla grzecznych dzieci”. Zresztą znam taką teorię, która mówi o tym, iż Trzecia Rzesza ze swoim chorym założeniem: „ rasy panów”, miała być reaktywacją dawnej Atlantydy. Nie jest również tajemnicą, że Hitler był człowiekiem bardzo interesującym się mistycyzmem i magią, tak samo zresztą jak Himler i tajemnicza Rada Dwunastu, która istniała w nazistowskiej organizacji SS. Jakby ktoś nie wiedział, SS są to dwie runy Sowelo, użyte w złym celu.
Wracając do Atlantydy, tam również wśród rządzących była Rada Dwunastu. Przykłady stosowanych tortur, eksperymentów medycznych, oraz niezwykle skutecznych manipulacji psychologicznych, są bardzo drastyczne. Nie będę ze szczegółami opisywała tych okrucieństw, ponieważ są one „mocne” i dla ludzi o „silnych nerwach”. Powiem tylko, że tortury stosowane były oczywiście po to, aby danego człowieka uczynić sobie uległym i ślepo posłusznym. Natomiast jeżeli chodzi o eksperymenty medyczne i eksperymenty na ludzkim DNA, czyli inżynieria genetyczna, były one wręcz na porządku dziennym; przeszczepiano ludziom części zwierzęce, a zwierzętom ludzkie. Chciano wyhodować rasę uległą. Dokonywano eksperymentów na ludzkim sercu i na ludzkiej rozrodczości. Uśmiercanie i ożywianie zwłok ludzkich, też mogło mieć miejsce.
Oprócz tego dokonywano niezwykle skutecznych manipulacji ludzkim umysłem. Zapewne wiedza o ludzkim mózgu musiała być większa niż dzisiaj. Cóż takiego czyniono: przede wszystkim w Atlantydzie był dostęp do bardzo mocnych i paraliżujących narkotyków, różnego pochodzenia. Istniały na przykład takie narkotyki, po których widać było ponoć kod DNA danego człowieka, a może nawet „jego wzór duchowy, czy astralny” lub coś w tym guście. Były też takie narkotyki, które wyłączały pewne pola w mózgu, na przykład te pola odpowiedzialne za logikę, a uaktywniały inne pola w mózgu odpowiedzialne, za myślenie irracjonalne, albo uaktywniały strach, czy histerię lub inne pożądane uczucia. Następnie, gdy już udało się delikwenta położyć na stole lub namówić na hipnozę, często obiecując „złote góry” lub fajne, czy „odlotowe” doświadczenia, wtedy oprócz specjalnych narkotyków, poddawano człowieka silnym hipnozom wzmacniając to wszystko energią kryształów. Prawdopodobnie mogły to być specjalne kryształowe komory, tunele czy sarkofagi, bo na Atlantydzie wznoszono różne, ciekawe budowle i budowano także rozmaite maszyny i urządzenia, wykorzystując w nich energię kryształów i zaawansowaną inżynierię budowlaną, elektroniczną i lasery.
Salomea