wróć do Akademia Wróżek


Słoneczny sztorm

Nasza najbliższa gwiazda, będąca centrum naszego układu, zbliża się do szczytu swojej aktywności, która odmierzana jest jedenastoletnimi cyklami. Na powierzchni Słońca dochodzi do potężnych wyładowań magnetycznych, które powodują wyrzucanie w przestrzeń zjonizowanej masy cząsteczek elementarnych, które zwane są słonecznym wiatrem. Te cząsteczki w kontakcie z atmosferą Ziemi tworzą bajeczną zorzę polarną, która przy bardzo silnych burzach na Słońcu i sprzyjających warunkach na Ziemi, może być niekiedy widoczna także w Polsce.
Ponieważ orbita Ziemi nie jest idealnym okręgiem, lecz elipsą, w niektórych okresach znajdujemy się dalej, a w innych bliżej Słońca i właśnie teraz, w nocy ze środy 04.01 na czwartek 05.01 będziemy w pozycji zwanej peryhelium, czyli najmniejszej możliwej odległości od naszej gwiazdy, która będzie wynosić, bagatela 147 milionów kilometrów.
Ponieważ ostatnio na naszej gwieździe nastąpiły duże, koronalne wyrzuty masy, a odległość od Słońca jest rekordowo mała, musimy być przygotowani na szwankowanie sprzętu elektronicznego, w szczególności telefonów komórkowych i nadajników GPS.
Oprócz sprzętu elektronicznego odmawiać posłuszeństwa może również nasz układ nerwowy. Bardziej niż inni narażeni na niepokoje są teraz przedstawiciele znaku Koziorożca, którzy mogą dla swoich partnerów w pracy i domu stać się wręcz nie do zniesienia. Oprócz nich peryhelium odczują mocno Raki, które z natury są bliższe księżycowej stronie mocy.
Najlepiej będą się czuć podopieczni solarnego bóstwa, czyli Lwy. Wam bliskość Słońca doda werwy oraz nadprogramowego zastrzyku energii solarnej.
Pamietajmy, że promieniowanie słoneczne to nie tylko zagrożenie, ale życie na naszej planecie! Wykorzystajmy dodatkową moc kosmosu do realizowania swoich celów i wypatrujmy zorzy polarnej... a może jakimś cudem uda się ją dostrzec?

Wróżka Merkurja