wróć do Akademia Wróżek
Test wyroczni i jego skutki cz. I
Tak, jak nowożytność odziedziczyła dużo wiedzy ze Starożytności, tak i w czasach antycznych było żywe dziedzictwo wysokorozwiniętych kultur. Wiedza o gwiazdach dotarła do Grecji głównie przez Egipt. Tam filozofowie w V wieku pne. Uprawiali początkowo raczej astronomię niż astrologię. Potrafiono przepowiedzieć zaćmienie słońca, znana była ilość planet i równik. Jednak wiedza o astrologii była tajemna, ezoteryczna. Pitagoras i Platon zafascynowani byli tą tajemną wiedzą.
Pitagoras uważany jest za przedstawiciela nowego myślenia, które zakłada, że istnieje nie tylko to co widoczne, ale także jeszcze inny obszar bytu: dusza jako duchowa rzeczywistość. W „Timajosie” Platona czytamy, że każdej duszy przydzielona została jedna gwiazda. Astrologia nie grała wtedy jeszcze żadnej roli w sztuce objaśniania i wróżenia. Dopiero późno antyczni stoicy przygotowali swoim filozoficznym światopoglądem żyzny grunt dla rozwoju greckiej astrologii. W jej rozumieniu świata wszystkie rzeczy są ze sobą połączone prawidłowościami i wzajemnym wpływem. Bieg rzeczy wyznaczony jest przez stałą współzależność działania i wewnętrzną konieczność. W antycznej Grecji rozumiano bieg rzeczy jako przewidziany z punktu widzenia Stwórcy, zaś dla ludzi był on losem.
Istniała wtedy jeszcze inna sztuka wróżenia, której zasługi podkreślał także Platon. Uważał, że związana jest ona z nieświadomą częścią duszy. Była to sztuka jasnowidzenia uprawiana w wyroczniach jak np. Delfy. Delfy są najsłynniejszą z wieku wyroczni, do których ludzie podróżowali, by dać sobie przepowiedzieć przyszłość. W Delfach było to możliwe tylko dziewięć razy w roku, gdyż w miesiącach zimowych bóg Apollin, pan wróżb i opiekun wyroczni, opuszczał swoją świątynię, by odwiedzić położony daleko kraj Hiperborejczyków. Dionizos, jego boski brat przyrodni, zajmował na ten czas jego miejsce. Pytiami, przez których usta przemawiał Apollin, miały być proste kobiety powyżej pięćdziesiątki, które po ich powołaniu przenosiły się do świętej okolicy i tam były zobowiązane żyć w czystości i wstrzemięźliwości. Tak przynajmniej donosi nam Plutarch, sam będący najwyższym kapłanem wyroczni delfickiej. Według niego Pytie były prostego, chłopskiego pochodzenia. Stało się to tradycją, gdyż pierwszą Pytią była boska matka wszechrzeczy Gaja (Ziemia).
W mitologii zawsze płeć żeńska łączona była z losem. Boginie losu, Mojry, przytwierdzały los człowieka do nieba, jak pisał Platon. Także Egipcjanie znali bogów losu płci żeńskiej : Izydę, Hathor, Maat i Nephtys. Zaskakujące wydaje się tylko, że słynna wyrocznia delficka stawiała Pytiom tak małe wymagania socjalne czy intelektualne. Ale znaczące dla wróżenia nie jest pochodzenie lub racjonalna inteligencja, ale zdolność do służenia jako medium, odbierania informacji i przekazywania ich dalej.
Dzień w którym wyrocznia przepowiadała, rozpoczynał się procesją kapłanów i Pytii w celu rytualnego oczyszczenia w kastalskim źródle. W kolejnym źródle piła Pytia łyk świętej wody, przez co mogła stać się pośredniczką pomiędzy człowiekiem i Apollinem. Wtedy była prowadzona przed ołtarz Hestii, gdzie kapłani spalali w ogniu z drzewa świerkowego odurzające esencje. Pytia wdychała unoszący się dym, aż wpadła w ekstazę. W pieczarze pod świątynią, Adytonie, sadzana była na trójnogu i przyjmowała pytania. Kapłani zapisywali jej słowa i przekazywali odpowiedzi pytającym.
Ania Majchrowicz