wróć do Akademia Wróżek


Wampiry energetyczne

Tak naprawdę nastały teraz czasy, kiedy temat wampiryzmu stał się bardzo modny wśród młodzieży. Spowodowały to filmy i książki o tych stworzeniach, które już nie są straszne i przerażające, ale ciepłe, i chociaż nadal blade, potrafią kochać jak nikt na świecie. Taka fascynacja w momencie, kiedy żyjemy wśród ludzi, ale jednak obok siebie, nie jest niczym zadziwiającym. Każdy marzy o prawdziwej miłości, o kimś niezwyczajnym u swego boku. Dlaczego nie miałby to być jedyny w swoim rodzaju wampir, który uratuje nas w ciągu sekundy przed nadjeżdżającym autem? Czy wampiry istnieją tylko w książkach i filmach? Nie. Wampiry istnieją, chociaż nie w takiej formie, o jakiej piszą rozedrgane umysły poetów. Chciałam dzisiaj opowiedzieć tylko o jednym rodzaju wampira, o wampirze energetycznym.
Nie różnią się te wampiry z wyglądu od zwykłych ludzi. Nie chodzą w czarnych pelerynach, nie unikają światła słonecznego i nie posiadają kłów. Różnica między człowiekiem a wampirem tkwi w tym, co jest niewidzialne, czyli w budowie i strukturze aury i ciała astralnego. Często jest tak, że wampir nie zdaje sobie sprawy, że osłabia inne osoby, a robi to, ponieważ sam nie jest w stanie wytworzyć wystarczającej ilości energii w swojej aurze. A jak to w przyrodzie, energia zawsze idzie z wyżu w niż. To jest niegroźny typ wampira energetycznego, ponieważ nie poluje, nie wybiera ofiary, nie przyssie się do nas niczym pijawka czerpiąc z naszej energii ciągle i ciągle. Spotykamy taką osobę, czujemy się osłabieni, ale nie zdarzy się, żeby taka osoba wywołała w nas choroby i długoterminowe dolegliwości.
Jednak są też osoby, które doskonale potrafią posługiwać się cudzą energią, z pełną premedytacją polują, wybierają swoją ofiarę, a potem przykuwają się do niej energetycznymi mackami po to, by korzystać z jej siły życia. Owszem, są ludzie, którzy mówią, że my jako osoby żyjące, jesteśmy pełni negatywnych uczuć, pełni złych emocji, energii, a właśnie takimi emocjami żywią się wampiry energetyczne. To, że ktoś pociągnie z nas energię, nie jest niczym negatywnym, ponieważ przyroda nie znosi pustki, i tak naprawdę w to puste miejsce możemy wpuścić pozytywną energię wszechświata. Potwierdzam, ale muszę mieć wiedzę o tym, że właśnie coś stało się z moją energią, nie może być to wszystko robione często, w nadmiarze i muszę otworzyć się na wibrację wszechświata. Jeżeli dwoje ludzi godzi się na wampiryzm, ktoś jest dawcą, ktoś biorcą, jeżeli jest to wszystko robione według najwyższego dobra, tak, by nikogo nie krzywdzić, nie ma problemu. Jednak takich podłączonych znienacka, astralnych pijawek stanowczo trzeba unikać.
Wampir energetyczny karmi się emocjami innych ludzi. Najwięcej energii dają mu uczucia negatywne, niestety po wszystkim mogą one w nas pozostać. Najczęściej ofiarami wampirów padają osoby słabe, wrażliwe, delikatne, ciepłe, pomagające innym. Wampir nie musi być obecny podczas pobierania energii z jakiejś osoby, oczywiście, jeżeli jest wampirem świadomym. Wystarczy, że raz nawiązał kontakt z jakąś osobą, poczuł jej aurę, energię, wibracje. Potem na odległość może dokonywać wysysania jej energii.
Co odczuwamy podczas ataku wampira? Osłabienie, wypompowanie, szumy w uszach, zawroty głowy, złość, wycieńczenie, napady lęku, paniki. W czasie snu koszmary, duszności, sny o duszeniu i topieniu się.
Jak się bronić? Można nosić przy sobie ostry bądź metalowy przedmiot. Tak naprawdę, przed takimi atakami energetycznymi bardzo dobrze ochrania Phurba, czyli tybetański sztylet, który możemy nosić jako talizman. Przed wejściem w nowe towarzystwo otaczajmy się białym światłem, bądź prośmy Archanioła Michała o ochronę. Oczyszczajmy się kąpielami w wodzie z solą i stosujmy Białą Szałwię.

 

 

Joanna Wiśniewska