wróć do Akademia Wróżek
Wróżenie
Wróżenie jest stare jak świat, to nie jest ryzykowna teza, ale coś, co możemy zauważyć już przy pierwszym spojrzeniu na książkę historyczną. Pragnienie poznania przyszłości nie jest nowym zjawiskiem ostatnich dziesięcioleci, nawet jeżeli, liczba ludzi odwiedzających wróżki bardzo w ostatnich latach wzrosła. Pragnienie dowiedzenia się czegoś o przyszłości zawsze było obecne, należy do człowieczeństwa, jest z nim nierozdzielnie złączona, tak jak mowa, miłość czy wiara.
Dlatego wróżenie jest zjawiskiem, które można odnaleźć w każdym tysiącleciu i w najróżniejszych kulturach. Wskazuje na to wiele świadectw archeologicznych i historycznych. Lecz kiedy dokładnie i jak to się zaczęło, tego nie wiemy. Nie znamy też pierwszego wróżbity czy pierwszej wróżki. Nasze pytania pokazują, że na przestrzeni ostatnich sześciu tysiącleci wcale tak bardzo się nie zmieniły osobiste problemy. Gdy spoglądamy w przeszłość do początków ludzkości, udajemy się w czasy, które są tak odległe, że nie potrafimy połączyć z nimi żadnych dokładnych wyobrażeń. Nazywamy je prehistorią lub epoką kamienną. Wszystko co wiemy, musieliśmy wywnioskować na podstawie znalezionych przedmiotów, kamieni, resztek ognisk oraz kości ludzi i zwierząt. Może już wtedy w takiej grupie zdarzyło się paru „mających przeczucia”, intuicję, widzących coś, co dla innych pozostawało ukryte.
Gdy ludzie się osiedlili, w ciągu kilkuset lat zmieniło się o wiele więcej, niż w poprzednich tysiącleciach. Nauka mówi o rewolucji neolitycznej, która miała miejsce kilka tysięcy lat przed naszą erą. Ludzie zaczęli budować domy. Teraz już nie tylko zbierali rośliny, ale zaczęli je planowo uprawiać, przechowywać, trzymać bydło w stajniach. Ziemia została przystosowana pod orkę, bagna wysuszone, wykopane kanały, aby nawodnić pola. Ludzie nauczyli się o jakiej porze roku zasiewać, by zebrać plony. Człowiek musiał wtedy wynajdować reguły. Kto będzie zarządzał nadwyżką zbiorów, komu wolno uprawiać taki to, a taki kawałek ziemi, kiedy jest dobry czas na pomiary ziemi, na otwarcie śluz?
Taki porządek można było zaobserwować na niebie: na podstawie ciągle powtarzającego się biegu gwiezdnych konstelacji człowiek stworzył kalendarz. Do dziś jeszcze ważny podział czasu, ustalony został kilka tysięcy lat przed naszą erą w Mezopotamii: noc i dzień po 12 godzin, godzina 60 minut. Z nauki o gwiazdach, astronomii, rozwinęło się oddawanie czci gwiazdom, a w końcu przepowiadanie z gwiazd - astrologia.
Archeolodzy wykopali całe biblioteki z glinianymi tablicami. Dają nam one dokładne wyobrażenia o wierze i życiu ludów Mezopotamii, najpierw Sumerów i Akadów, później Asyryjczyków i Babilończyków. W babilońskiej kulturze nie czczono „dobrego Boga”. Boskość wyrażała się w personifikacji nieba (Anu), burzy (Enlil), ziemi (Enki) i morza. Słońce, Księżyc i Wenus tworzyły potrójną konstelację. Bóg - Księżyc Sin panował nad wzrostem roślin i czasem, i wyznaczał los człowieka. Odejście od przepisanych rytuałów i reguł życia powodowało, że człowiek stawał się podatny na działanie demonicznych mocy. Ochroną przed gniewem bogów były ofiary, modlitwy, środki magiczne. Ponieważ ludzie nie mogli mieć nadziei na „raj” po śmierci, próbowali urządzić sobie swoje ziemskie życie, tak by unikać wszelkich zagrożeń.
Pragnienie rozpoznania niebezpieczeństw spowodowało rozwój tłumaczenia różnych znaków. Sztuka wróżenia opierała się na przekonaniu, że wolę bogów można odnaleźć w czymś niezwykłym, szczególnym, wyjątkowym. Wszystko w przyrodzie, co odbiegało od naturalnych, regularnych procesów, brane było za znak, omen. Dzięki umiejętności pisania możliwe było zapisywanie na przestrzeni stuleci niezwykłych wydarzeń. Jasnowidzący (baru) czytali z wnętrzności zwierząt, obserwowali lot ptaków, objaśniali sny. Swoją wiedzę gromadzili w ten sam sposób, jak nowożytni naukowcy, czyli poprzez obserwację, porównywanie i interpretację. Dzięki uzyskanym informacjom, szczególnie astrologicznym, ostrzegano przed naturalnymi katastrofami, śledzono znaki sprzyjające wojnie, obliczano odpowiedni czas na budowę świątyń i odbywanie uroczystości. Na jednej z 4000 tabliczek wróżebnych króla Assurbanipala, panującego w Asyrii i Babilonii od 669 do 626 przed Chrystusem, czytamy na przykład:
„ Gdy Wenus swoim ognistym światłem oświetli pierś Skorpiona, którego ogon jest ciemny a szczypce jasno błyszczą, wtedy deszcz i powódź spustoszą kraj, przyjdzie szarańcza i spustoszy kraj. Woły i duże bydło zostaną zdziesiątkowane”.
Astrologia nie służyła jednostkom, lecz interesom państwa i jego urzędników. Uważali oni, że ich władza pochodzi od bogów. I aby poznać wolę bogów, potrzebowali kogoś, kto potrafiłby im ją wskazać. W Babilonie dla uproszczenia królowie bywali często najwyższymi kapłanami. Także w starożytnym Egipcie kapłani grali ważną rolę w życiu politycznym i społecznym. W antycznej Grecji i Egipcie królowie i cesarzowie pytali wyrocznie, augurów i Sybille o swoją przyszłość, szczególnie przed podjęciem decyzji o wadze państwowej.
Anna Majchrowicz