wróć do Akademia Wróżek

Czy ktokolwiek z nas zastanawia się nad źródłem ciężkiej grypy, która nas właśnie powaliła wysoką gorączką ? Zrzucamy winę na wirusy i pędzimy do apteki po środki przeciwgorączkowe, które wyrządzą katastrofalną szkodę w naszym organizmie, ale co tam, najważniejsze ciut przejrzeć na oczy, żeby za kilka dni znowu powędrować do pracy.
Nikt nie analizuje faktu, że za kilka miesięcy choroba powróci, bo nie została „przerobiona”, nie zastanowiliśmy się nad jej prawdziwym źródłem, bo dla medycyny naturalnej jasnym jest, że to nie wirusy odpowiadają za chorobę, ale że zjawiają się wtedy, gdy damy im przyzwolenie i warunki do rozwoju. Prosty przykład dla zilustrowania tego faktu – czy strażacy są przyczyną pożaru, czy raczej zjawiają się tam gdzie jest ogień? To samo dotyczy wirusów, bakterii i wszystkich chorób innego pochodzenia – choroba pojawia się tam, gdzie stworzymy jej warunki bytowania.
Tak więc, znana ogólnie zasada, że każda choroba ma swój początek w psychice jest jak najbardziej prawdziwa i uzasadniona. Grypa jest wyrazem przemęczenia psychicznego, chęci ucieczki i odpoczynku od danej sytuacji, wszelkie choroby gardła, zwłaszcza nawracające i uporczywe są oznaką długotrwałego gromadzenia w sobie niewypowiedzianych złych emocji, które nas dosłownie duszą, a dolegliwości żołądkowo - jelitowe dotyczą totalnej niezgody na wiele sytuacji codziennych, których dosłownie nie możemy strawić.
Tylko uczciwe zastanowienie się nad sobą i przeanalizowanie naszego życia daje nam szansę na wyjście z chorób, łącznie z tymi najcięższymi, które uważa się za nieuleczalne. Bądźmy uczciwi sami ze sobą i dajmy sobie szansę na wyzdrowienie.

Z pozdrowieniami, Elisabeth.