wróć do Akademia Wróżek


Gol prosto w 2012

Cała Polska żyje Euro2012 – budujemy stadiony, budujemy drogi, hotele, restauracje i puby. Mamy już nawet maskotki. Biznes zaczyna się kręcić. Kto na tym zyska, kto na tym straci czas pokaże. W końcu to jeszcze tylko półtora roku do wielkiego otwarcia. Zwykli, przeciętni obywatele nie zajmują się tą sprawą na co dzień. Mają dużo ważniejsze sprawy na głowie niż to, które drużyny zakwalifikują się do rozgrywek i kto z kim będzie grał w grupie. O tym, w stosownym czasie powiadomi ich każda stacja telewizyjna, gazeta, radio albo sąsiadka z naprzeciwka. Teraz jest teraz, właśnie rozpoczął się rok 2011! I jak wiele osób uważa należy go wykorzystać jak najlepiej. Myśl słuszna, zapytajmy tylko o powód? Czy nie jest nim przez przypadek strach, który ogarnia większość z nich na myśl o 2012? Czy jest się czego bać?
Najłatwiej jest zrzucić całą winę – powód tych lęków i strachu - na Majów i ich kalendarz, który był wyrazem złożonego systemu mierzenia i podejścia przez nich do czasu. W kulturze tej nie chodziło tylko o odmierzanie kolejnych dni, ale przede wszystkim o filozofie i widzenie świata. Kalendarz ich wyznaczał sens i porządek, określał miejsce całej społeczność i poszczególnych jednostek we wszechświecie. Dlatego, proszę Państwa, jeśli przyjmiemy za nimi taką filozofię czasu, zrozumiemy iż:
- To, co przez naszą cywilizację nazywane jest „erą” u Majów nazywane było "światem". Jest to okres wynoszący ok. 25 770 lat, czyli tak zwany Rok Platoński.
- Według Majów w 2012 kończy się właśnie cykl życia planety, tzw. „świat”, a w naszej tradycji kończy się Era Ryb. W dniu 21 grudnia 2012 r. zamkną się wszystkie ważne cykle, uwzględniane w wyliczeniach ich kalendarza. Od tego momentu zaczyna się nowy "świat", czyli kolejny cykl życia planety oraz kolejny etap rozwoju ludzkości.
- Rok 2012 – a właściwie jego koniec będzie momentem przeskoku cywilizacyjnego i ewolucyjnego całej ludzkości. Dokona się zmiana naszego myślenia i możliwości wykorzystania potencjału naszych mózgów.
- Układ gwiazd i Słońca 21 grudnia tego roku nie jest szczególnie rzadki i powtarzał się trzykrotnie w ciągu ostatnich 200 lat oraz, co wydaje się jednak dość ważne - przesilenie zimowe, przypadające na ten dzień, nie pełniło żadnej istotnej roli w religii i kulturze Majów.
Jak wynika więc choćby tych kilku punktów, kalendarza tego nie powinniśmy się bać. A na wyznaczoną datę czekać raczej z nadzieją. Widać bowiem, że koniec jednego zapowiada początek następnego… Dlatego cieszmy się rokiem 2011 bez lęku o następne lata!