wróć do Akademia Wróżek


Jak przeżyć święta Bożego Narodzenia cz. II

Kobiety oczekują od swoich partnerów tak zwanych „uczuciowych prezentów". Po prostu musi być romantycznie. Mężczyźni, którzy chcą uchodzić za twardzieli, czyli „macho" z całą świadomością uciekają od wszelkiego romantyzmu - tak z założenia. W trakcie przygotowań świątecznych uwydatniają się różnice między płciami. Kobiety wzruszają się przy serialach o miłości, czytają romanse, chętniej sięgają po pisma traktujące o urodzie: jak ćwiczyć by schudnąć, jak pozbyć się zmarszczek, czy jak uwieść mężczyznę. Płeć przeciwna natomiast częściej sięga po książki techniczne, poradniki komputerowe oraz gazety o tematyce sportowej. Mężczyzna jest zadaniowy, a kobieta emocjonalna.
Jeśli mężczyzna chce zrobić prezent swojej kobiecie powinien zastanowić się na kupnem butów. Tych nigdy za wiele w kobiecej szafie. Wystarczy znać jedynie numer stopy, a jak nie będą pasować to można je zwrócić. Natomiast kupując ubrania można popełnić faux – pas, zwłaszcza, gdy się okaże o kilka numerów za małe. Obdarowana wpadnie w kompleksy i wilczy humor. Buty natomiast różnią się fasonami, ale na szczęście nie podkreślają nadwagi. Najgorsze co można sprezentować partnerce, to książka o diecie, wagę, lub kasetę wideo z ćwiczeniami wyszczuplającymi.
Panowie najczęściej uciekają się do zakupu praktycznych prezentów. I tak, co roku można znaleźć pod choinką kolejny robot kuchenny lub zestaw garnków. Natomiast ci z większą fantazją obdarują ukochaną bielizną erotyczną. Okazuje się, że ten prezent też jest dość ryzykowny. Co szósta kobieta zwraca bieliznę do sklepu uznając ją za kiczowatą lub po prostu wulgarną. Można by zadać pytanie: dla kogo miał być ten prezent?
Także niełatwym tematem są prezenty dla dzieci. Potrafią one jak mało kto nami manipulować, żądać i wymuszać. Ulegając reklamom stają się częścią skomercjalizowanego świata. Dzieci bardzo szybko uczą się jak stosować tak zwany szantaż emocjonalny. Wywierając presję posuwają się do gróźb byleby tylko wymusić od rodziców to co chcą. Im bardziej ulegamy takim postawom, tym częściej stają się normą w naszych relacjach rodzinnych. Jeśli nie chcesz ulec żądaniom dzieci bądź konsekwentna i trwaj przy swoim zdaniu. To jedyna postawa by zachować szacunek i autorytet. Dzieci potrafią uderzać w najczulsze struny, czyli wbijać nas w poczucie winy. Na przykład możemy usłyszeć, że widocznie za mało ich kochamy. W krańcowych zachowaniach grożą ucieczką z domu. Potrafią także straszyć złym humorem podczas świąt, by nas zawstydzić przed całą rodziną.
Kolejnym problemem jest nietrafiony prezent. Na przykład kosmetyk - podróbka, niegustowny sweterek lub jakiś inny koszmarek. Oczywiście liczą się intencje i dlatego tak, czy inaczej należy podziękować. Jednak bez sztucznego zachwytu, bo i tak zdradzi nas mowa ciała. W końcu można ten prezent przeznaczyć na cele charytatywne.


Pozdrawiam
Sybilla