wróć do Akademia Wróżek


Konstruktywana krytyka

 „TRZEBA ŻYĆ A NIE TYLKO ISTNIEĆ"
Plutarch


Jednym z poważnych problemów, które spotykamy na drodze wiodącej do sukcesów jest strach przed krytyką, zwłaszcza, gdy nasza podświadomość jest pełna wspomnień z druzgocącej krytyki z jaką spotkaliśmy się w dzieciństwie. Jako dzieci nie mieliśmy szans przeciwstawić się krytyce. Niestety także w dorosłym życiu dość często pozwalamy naszym krewnym, przyjaciołom i opinii publicznej wpływać na siebie w znacznym stopniu. Bywa, że zapominamy kim jesteśmy, jakie są nasze marzenia i pragnienia. By dodrze wypaść w oczach tzw. autorytetów gramy niezgodne z naszą naturą obce role. Bywa, że zapominamy kim tak naprawdę jesteśmy i co jest dla nas ważne. I tak wchodząc w nie naszą „skórę" pozwalamy by zabijano w nas radość życia, ambicję i niestety nasze marzenia o lepszym, godniejszym życiu. Lęk przed krytyką jest silniejszy od żądzy sukcesu.
Jeśli chcemy uwolnić się z objęć strachu, musimy wyraźnie określić swój życiowy cel. Następnie jak ognia unikać ludzi, którzy nie będą podsycać naszych ambicji, a raczej tylko je obśmiewać. Trzeba także przez sito przesiewać część przestróg mających na celu zniechęcić nas do działania. Kroki te będą nas wiodły ku wolności, kreacji myśli. Na takim etapie zaczynają się pojawiać tzw. szczęśliwe zbiegi okoliczności, a co najważniejsze kroki te prowadzą do uwolnienia się od lęków. Pokonujemy także własną nieśmiałość i pasywność. Dorze jest mięć świadomość, że nasze jedyne życie na tej planecie należy tylko do nas.
Gdy sami kreujemy nasz los, wówczas jakieś siły nadprzyrodzone zaczynają nam sprzyjać. Nie jest łatwo stale utrzymywać w sobie pozytywne myśli. Zwłaszcza, gdy napotykamy pierwsze trudności. Także nie zawsze możemy totalnie zmienić środowisko, w którym przyszło nam żyć a, które nam nie sprzyja. Ba, a nawet pod wpływem zazdrości rzuca nam kłody pod nogi. Jeśli damy się wciągnąć w uczucia gniewu i chęci odwetu stracimy bezcenną energię. Ale i na to jest sposób. Dzięki medytacji i autosugestii możemy do naszej podświadomości wprowadzać myśli o sukcesie. One wypełnią nas radością i popchną na odpowiedni tor. Koniecznie trzeba nabrać nawyku nabywania i utrzymywania w naszym umyśle pozytywnego nastroju. Jeśli sadzimy, że tylko szczęście płynące z zewnątrz może wzbogacić nasze życie, to mocno się mylimy. Nikt od nas nie może lepiej wiedzieć co jest dla nas dobre. Przyjmujmy krytykę tylko taką, która jest dla nas konstruktywna.

 


Sybilla