wróć do Akademia Wróżek


O wrażliwości ludzkiej natury

Ludzka natura jest wrażliwa, jest tak ponieważ wszystko odbieramy poprzez nasze emocje. Emocje są jak radio, które można nastroić na odbiór pewnych częstotliwości. Naturalną częstotli¬wością istot ludzkich przed udomowieniem jest radość życia i chęć jego poznawania. Jesteśmy nastrojeni na mi¬łość. Będąc dziećmi nie znamy definicji miłości jako pojęcia abstrakcyjnego, po prostu kochamy bo tacy jesteśmy.
Każdy człowiek ma system własnych poglądów na temat życia, który całkowici różni się od poglądów innych ludzi. Dwoje ludzi nigdy nie ma takich samych poglądów. Pozostając w związku, udajemy, że jesteśmy tacy sami, że myślimy to samo, czujemy to samo, mamy te same poglądy, ale to nigdy nie stanie się prawdą. Zawsze jest dwoje ludzi i dwa odrębne światy. Każdego świat na jego własny sposób. Dlatego musimy akceptować różnice, jakie istnieją pomiędzy dwojgiem lu¬dzi, musimy szanować cudze przekonania i poglądy.
TAK jak ciało składa się z komórek, tak związek dwojga ludzi zbudo¬wany jest z emocji. Istnieją dwa źródła tych emocji, jednym jest lęk i wszystkie emocje, które od niego pochodzą. Drugim źródłem jest miłość i wszystkie emocje, które z niej wynikają. Czerpiemy z obydwu źródeł, ale tym, które przeważa w codziennym ludz¬kim życiu, jest lęk. Można powiedzieć, że norma dla przeciętnego związku wynosi dziewięćdziesiąt pięć procent lęku i pięć procent miłości.
Aby zrozumieć te emocje opiszę pewne cechy charakterystyczne miłości i lęku, jakie nazywamy „ścieżką miłości" i „ścieżką lęku".
Miłość nie zawiera w sobie przymusu, zaś lęk jest przepełniony przymusem, na ścieżce lęku robimy wszystko bo MUSIMY, Spodziewa¬my się, że inni zachowają się w określony sposób, także dlatego że muszą. . Mamy pewne obowiązki, a ponieważ to przymus, opieramy się. Im więcej opo¬ru, tym więcej cierpienia. Wcześniej czy później pró¬bujemy wywinąć się od obowiązków. Z drugiej strony miłość nie budzi sprzeciwu. Cokolwiek robimy, chce¬my to robić. I znajdujemy w tym przyjemność. To jest jak gra. Bawi nas.
W miłości nie ma żadnych oczekiwań, zaś strach jest pełen oczekiwań, robimy coś ze strachu, bo przypuszczamy, że musimy. I spodziewamy się, że inni będą postępować tak samo. Dlatego strach rani, a miłość nie. Spodziewamy się czegoś i jeśli to nie następuje, czujemy się zranieni - to niesprawiedliwe. Obwinia¬my innych za niespełnienie naszych oczekiwań. Kie¬dy kochamy, nie spodziewamy się niczego. Kochamy, bo chcemy. Jeśli inni kochają lub nie, to dlatego, że chcą lub nie chcą kochać. Nie bierzemy tego do sie¬bie. Kiedy nie oczekujemy, że coś się zdarzy, i to rze¬czywiście się nie zdarza, nie ma to znaczenia. Nie czu¬jemy się zranieni, bo wszystko jest w porządku. Dla¬tego prawie nic nie jest w stanie nas zranić, kiedy się zakochamy. Nie oczekujemy, że nasz kochanek coś zrobi i nie odczuwamy przymusu. Miłość opiera się na szacunku. Lęk sprawia, że nie szanujemy niczego, nawet siebie.
Miłość szanuje. Kocham cię, więc
w ciebie wierzę. Wiem, że jesteś
wystarczająco silny, mądry, dobry, żebyś
dokonywał własnych wyborów. Nie
muszę za ciebie decydować.
Sam to potrafisz.
C. D. N.
Jasnowidz Zefir