wróć do Akademia Wróżek
Postanowienia Noworoczne
"Bieda temu, kto zadowolony jest z siebie:
taki człowiek nigdy nie nabędzie miał rozumu"
Mikołaj W. Gogol
Z początkiem roku prawie każdy z nas składa jakieś postanowienia. Jeden chce schudnąć, drugi rzucić palenie, a kolejny np. pójść na studia. Mało kto pragnie zrzucić "starą skórę", czyli popracować nad swoim charakterem. Łatwo nam składać obietnice, gorzej z ich realizacją. Chcąc oduczyć się posługiwania starymi wzorcami myślenia musimy odbyć trudną drogę w głąb siebie. Nie jest to łatwe, gdyż im więcej mamy lat, tym mocniej trzymamy się starych schematów. Przecież to znamy najlepiej. Wszystko było proste i oczywiste, a jeśli i tak prowadziło to nas w ślepy zaułek, to i tak nasz "ośli" upór" trzymał nas w objęciach głupoty.
Fakt, iż coś jest nam dobrze znane rodzi ułudę poczucia bezpieczeństwa. Z drugiej zaś strony podświadomie czujemy, że to nas niszczy. Także nasze relacje z innymi. Bardzo często słyszę podczas rozmów z moimi klientami zdanie: "Taki/taka/ się urodziłam i się nie zmienię”. Równocześnie oczekujemy od naszych partnerów zmiany z ich strony. Jakiż to brak konsekwencji. I tak właśnie rodzą się konflikty. Tylko mądrość i dojrzałość mogą zapobiec separacji uczuciowej. Rośnie ilość poradni rodzinnych, by pomagać w rozwiązywaniu problemów, ale niestety „uparciuch", który wszystko wie lepiej z porady fachowca nie skorzysta. Nie tylko z powodu wstydu, ale ze strachu przed tym czego mógłby się o sobie dowiedzieć. Uporczywe trzymanie się starych nawyków wpędza ludzi w coraz to większe kłopoty.
Któż z nas nie zna powiedzenia „na złość mamie odmrożę sobie uszy". W dzisiejszych czasach nikt nie może stać w miejscu. Kiedyś tylko z racji wieku starszyźnie należał się szacunek, od nich czerpaliśmy wiedzę i doświadczenie. Ale tępo zmian w każdym temacie życia zmusza do weryfikacji dawnych schematów. Nawyki dla każdego z nas mogą być autodestrukcyjne. Mało tego, tak rodzi się nietolerancja. Jeśli chcemy zmieniać świat, to zacznijmy od siebie. W żadnym wypadku nie możemy innym ludziom narzucać swojego systemu wartości. Jeśli oni popełniają błędy to tylko oni mogą je naprawiać.
Każda zmiana wymaga czasu i cierpliwości. To niecierpliwość i brak konsekwencji powodują, że porzucamy nasze postanowienia, ponieważ dajemy sobie prawo do naszych słabości mówiąc, że jesteśmy tylko słabymi ludźmi. Brnąc w starych koleinach losu dopada nas od czasu do czasu poczucie winy. Jeśli przyznamy się przed sobą, że zabrakło nam charakteru, to pół biedy - gorzej gdy za nasze winy obarczamy innych. I tak powracamy do punktu wyjścia. Niestety postanowienia sobie, a życie sobie, dlatego może warto stawiać sobie cele uszyte na naszą miarę?
Wróżka Sybilla