wróć do Akademia Wróżek


Pytanie o sens życia

 „Człowieka należy oceniać po tym, co w nim najlepsze:
jak ciężko pracuje, jak wierny jest swoim poglądom
i jak bardzo kocha swoje dzieci".

Kirk Douglas


Kiedy kończy się stary rok dopada nas refleksja dotycząca przemijania. Na ogół nie wprawia nas ona w radosny nastrój. Chyba każdy dorosły człowiek prędzej czy później zadaje sobie pytanie o sens życia. Urodzeni pesymiści i ci okazjonalni nie widzą w nim sensu, co najwyżej jego bezsens. Osoby pogrążone w depresji, a tych niestety lawinowo przybywa nie dostrzegają uroków bycia na tym świecie. Dla nich życie kojarzy się z wiecznym cierpieniem. Są oczywiście asceci, którzy dobrowolnie rezygnują z radosnych stron życia, oddają się umartwianiu, by potem znaleźć wieczną szczęśliwość w raju.
Pytanie siebie o sens życia na pewno zmienia się z upływem lat i z wiekiem.
Dla wielu osób, a szczególnie dla polityków, sensem życia będzie zdobycie władzy, a potem jej utrzymanie. Myślą, że ich pozycja nie tylko da im spore apanaże, ale także pozbawi ich lęków dnia codziennego. Naturalnie liczy się, także prestiż i szacunek. Z tym ostatnim jest coraz gorzej. Sądzę, że w tej grupie ludzi jest najwięcej osób zakompleksionych i niepewnych siebie. Dzierżąc władzę w swoich rękach chcą udowodnić swoją siłę. Świadomość, że ma się ogromny wpływ na losy świata niekoniecznie przekłada się na odpowiedzialność. Natomiast może działać jak narkotyk. Niestety także na prywatnym gruncie toczą się walki o władzę. Jedna z moich klientek mi się żaliła, że w swoim domu nie ma żadnych praw. Nawet w kwestii obiadowego menu. W połowie zdania mąż jej krzykiem przerywa i w ten sposób dominuje, przez co wycofała się z życia i popadła w głęboką depresję.
Dla stale rosnącej grupy ludzi sensem życia jest hedonizm. Liczą się wyłącznie pieniądze i przyjemności, które można za nie kupić. Apartament w prestiżowej dzielnicy, dobrej marki samochód i wiele innych równie drogich cacek. Wiele osób deklaruje, że dla nich sensem życia jest udana rodzina, jednak coraz rzadziej jest ona zakładana lub utrwalana. Single nie chcą się dzielić swoim czasem i finansami z drugim człowiekiem, ich celem w życiu jest wolność. Celem życiowym starszych ludzi jest szczęście dorosłych dzieci i zdrowie wnuków. Sami dla siebie niewiele oczekują. Dobrze już wiedzą, że dobra materialne zostaną tu na ziemi, pewnie dlatego z dystansem patrzą na ten „zwariowany świat”. Na szczęście, żyją także pośród nas idealiści, którzy dbają o ekologię, martwią się o innego człowieka. Oby w 2013 roku było ich jak najwięcej!

 


Sybilla